Jedną kanapkę jedliśmy,
z jednego kubka piliśmy,
lody na lizy, a jabłka na gryzy były.
Latem kurz w rzece zmyliśmy,
zimą przemarznięci z gilem do brody, z górek zjeżdżaliśmy,
całe dnie po dworze lataliśmy.
Nie było probiotyków w kapsułkach,
była butelka kefiru i kiszona kapusta,
nie było mleka zdrowszego niż to ciepłe, spracowanymi rękami dojone.
Kąpiel w rzece bezpieczna była,
woda pita prosto ze źródła nikomu nie szkodziła.
Warzywa z ogródków kradliśmy,
zobacz więcej na następnej stronie
Reklama
Yo Make również polubił
Znając ten sekret, wyhodujesz miliony storczyków w swoim ogrodzie
Naturalny kolagen! W wieku 50 lat wszystkie zmarszczki zniknęły w zaledwie 10 minut
Młoda dziewczyna myślała, że znalazła jaszczurkę – kiedy weterynarz to zobaczył, nie mógł uwierzyć własnym oczom
Zmywarki: 6 wskazówek, jak zużywać mniej wody i prądu