Z biegiem czasu stroje wojskowe ewoluowały, stały się bardziej stonowane i dopasowane. Zniknęły klapy, ale guziki pozostały. Po co? Ponieważ zaczęły uosabiać coś innego: elegancję, prezencję, pewien rodzaj męskiego wdzięku.
Stopniowo to, co było szczegółem technicznym, stało się symbolem wyrafinowania. Podobnie jak trzyczęściowy garnitur czy dobrze zawiązany krawat, guziki przy rękawach stały się nieodłącznym elementem munduru współczesnego dżentelmena, mając nową misję: podkreślać sylwetkę.
Dziś szykowny ukłon w stronę historii
Do czego więc służą one dzisiaj? Nic, obiektywnie rzecz biorąc. Wyobraźmy sobie jednak kurtkę bez tych małych guzików: wyglądałaby na gołą, niekompletną, wręcz chwiejną. Ten szczegół, na który już nawet nie zwracamy uwagi, kształtuje dół rękawa, nadaje rytm krojowi i subtelnie zdobi nadgarstek.
A co lepsze: w niektórych ekskluzywnych kurtkach guziki są funkcjonalne. Tak, tak! Mogą się rzeczywiście otworzyć, tak jak wtedy. To jest to, co nazywamy „otwartą dziurką” – odrobiną luksusu, którą cenią puryści, i prawdziwą gwarancją jakości dla koneserów.
Yo Make również polubił
Sałatka wiejska z ziemniaczkami
Drugiego dnia smakuje jeszcze lepiej. Buraki kupuję teraz znacznie częściej: przepis na nową zdrową sałatkę
Pieczony w mgnieniu oka: Ten sernik składa się tylko z 3 składników
Jeśli masz 1 jajko, mąkę i mleko. Przygotuj ten pyszny przepis. Bardzo miękki i pyszny