Starszy mężczyzna znalazł na swojej farmie troje porzuconych dzieci
Jean Petit, 70-letni rolnik, wiódł spokojne życie ze swoją żoną w skromnym domu u podnóża gór. Każdego ranka wychodził ze swoim psem Belle, aby nakarmić zwierzęta. Ale tego dnia rutyna została zakłócona.
Zazwyczaj spokojny pies zaczął uparcie szczekać i pociągnął Jeana w stronę krzaka. Tam, pod gałęziami i liśćmi, troje niemowląt trzęsło się z zimna. Dwie dziewczynki, jeden chłopiec. Z ciężkim sercem John owinął ich w płaszcz i zabrał do domu.
Dom wywrócony do góry nogami przez nieoczekiwane zdarzenie
Gdy wrócił do domu, jego żona Marguerite ze zdumieniem przyglądała się temu widokowi. Bez wahania ogrzewa dzieci, karmi je, kołysze. Para wspólnie staje przed dylematem: co zrobić z tymi dziećmi? Ich serca pragną ich zatrzymać, ale codzienne życie im na to nie pozwala.
Marguerite podsumowuje to trafnie: „Nie możemy ich zostawić… ale czy naprawdę możemy ich zatrzymać?”
Kościół jako schronienie: wspólne poszukiwanie odpowiedzi
Yo Make również polubił
Niesamowite, pyszne płaskie chlebki czosnkowe gotowe w zaledwie 10 minut!
Wskazówka naszych babć, jak przechowywać mięso poza lodówką przez ponad rok: to bardzo proste!
Bez tłuszczu – tego zawsze szukam!
Bouchées healthy