Te rośliny doniczkowe przyciągają karaluchy: nie trzymaj ich pod żadnym pozorem

Te rośliny doniczkowe przyciągają karaluchy: nie trzymaj ich pod żadnym pozorem
Rośliny doniczkowe są w modzie i niektóre z nich już pojawiają się w naszych domach. Cenimy je przede wszystkim za odrobinę naturalności, jaką wnoszą do naszych domów, a także za ich niezaprzeczalne walory estetyczne i dekoracyjne. Jednakże mało kto wie, że mogą one być źródłem niedogodności i problemów. W rzeczywistości niektóre z nich mogą przyciągać szkodniki, takie jak karaluchy. Sprawdźmy więc, jakich roślin absolutnie nie możesz mieć w domu.
Wielu z nas jest przekonanych, że odrobina zieleni może przynieść korzyści naszym wnętrzom, jednak nie zawsze jest to prawdą! Należy zachować ostrożność w przypadku niektórych roślin i wiedzieć, jak wybrać odpowiednie odmiany, aby uniknąć przykrych niespodzianek.

Jakie rośliny doniczkowe przyciągają karaluchy?
Mówiąc o owadach takich jak pluskwy, ćmy, mrówki, karaluchy i inne chrząszcze, należy wiedzieć, że lubią one wilgotne i ciemne środowiska. Aby przeżyć, potrzebują jedzenia, ale przede wszystkim wody. Choć karaluch może nie jeść przez kilka dni, to nie może obejść się bez wody. Dlatego najczęściej można je spotkać w łazienkach i kuchniach, ale nie tylko. Tutaj pojawia się problem w przypadku roślin doniczkowych, ponieważ tworzą one mały, zawsze wilgotny dom, w którym szkodniki mogą się nawadniać i odżywiać. Dlatego rośliny, które wymagają dużej ilości wody i są regularnie podlewane, stają się ich magnesem dla gryzoni. W ten sposób storczyki oraz rośliny tropikalne i egzotyczne sprzyjają rozwojowi tych szkodników. Należy również unikać drewna brazylijskiego, które obecnie jest bardzo modne w wersji miniaturowej. Dlatego jeśli zauważysz, że Twoje rośliny są atakowane przez owady, rozważ zmniejszenie częstotliwości podlewania na kilka dni.